“Lato, lato, lato wszędzie” – a wraz z nim festyny, długie
wieczorne spacery, nasycone barwy i rekordowe temperatury. No, te ostatnie to
może nie dzisiaj, bo mamy przejściowe wytchnienie od tropików i nawet trzy
kropelki deszczu spadły u mnie z rana… Ale wrócę na chwilę do ostatnich dni, w
których to namiętnie odwiedzaliśmy okoliczne festyny, a jest ich o tej porze
pod dostatkiem.
Ten tu poniżej, na zdjęciach uwieczniony odbył się w
sąsiednim miasteczku i był pod hasłem wystawy starych, epokowych aut + kiermasz
rękodzieła i regionalnych artykułów spożywczych, a także odzieżowych (już nie
regionalnych, większość MADE IN CHINA).
![]() |
Grzybki z grilla z octem balsamicznym i parmezanem :D |
Przy okazji mini „strój dnia” w moim wydaniu, ale naprawdę mini,
bo na festyn pojechałam prosto z biegu na 7,5 km, w którym wystartowałam o
poranku. Tak wyglądałam godzinę wcześniej ;)
Mam na sobie koszulkę z TERRANOVY (spodobały mi się różowe
paseczki i napis) ;) , spodnie z ZARY – mam je już jakieś 2 miesiące i jestem
bardzo zadowolona, świetnie się noszą, nie zmieniają kształtu, ani koloru w
praniu itp. – planuję nawet zakup kolejnych dżinsów z Zary, oczywiście o innym
kroju. Aha, a na nogach biegówki z Reebok, których nie zdążyłam ściągnąć po
biegu. ;) Kolor jednak świetnie podpasował do koszulkowych barw.
Samochody w
tle nie moje. Dzieci natomiast i owszem. :D Hehe, inaczej rzecz ujmując – samochodów
się nie dorobiłam, dzieci tak. :D I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam Was
serdecznie.
Lubicie letnie imprezy terenowe? Do napisania!
Wyglądacie kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńBog zaplac Aniele (w samochodach). :D
UsuńPiękne kolorowe, soczyste fotki Aneczniku drogi i ałtifit też fajowski, na luzie;)
OdpowiedzUsuńOjoj, bo ja nie posiadawszy eleganckich ciuchow, a ostatnio to juz wogole same sportowe kupuje... :D
UsuńTak, lato wszędzie! Dookoła i w nas też! :) Pozdrawiam ze słonecznego Lublina!
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam serdecznie i dziekuje za mily komentarz! :)
Usuńfajosko- tak optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńDzieki Aniu! :)
UsuńFajna ta koszulka, chętnie sama bym przygarnęła :D Bardzo lubię takie festyny, kiedyś chodziłam na nie z babcią. To były piękne chwile, więc wiem jak czuły się Twoje dzieciaczki ;D
OdpowiedzUsuńW dziecinstwie wszystko wydaje sie bardziej bajkowe, mam nadzieieje, ze i mi chlopcy beda miec fajne wspomnienia... :)
UsuńMiło Cię widzieć :D
OdpowiedzUsuń