Coś jak „Perfekcyjna Pani Domu”, tylko w tym wypadku perfekcja nie ogranicza się jedynie do sfery domowej, a do ogólno-życiowej. Bo i sama Gwyneth przyznaje, że od zawsze była perfekcyjna. Ma to szczęście kobieta, którego ja na przykład nie posiadam. Daleko mi do perfekcji… Ale wróćmy do Gwyneth, a nie zajmujmy się egoistycznie własną osobą. (Zwariowała, mówi o sobie per „my”, a w tej chwili per „ona”…)
Dobra, dobra.
Gwyneth robi perfekcyjnie filmy, perfekcyjnie
dba o siebie, jest perfekcyjną mamą, gospodynią domową, żoną. Wydaje książki,
pisze bloga, gotuje. Można błędnie przypuszczać, że jest podobna do wielu z
nas, ale różnica jest jedna, acz zasadnicza: różnimy się perfekcyjnością
wykonania zadań.
Gwyneth wykonuje je perfekcyjnie, a wiele z nas raczej nie.
Specjalnie napisałam „wiele z nas”, żeby nie napisać „każda” i „raczej nie”,
żeby nie napisać „na pewno nie”, bo wiem, że wśród czytelniczek tych słów
znajdzie się wiele takich, które żyją w przekonaniu bycia perfekcyjnymi. A przynajmniej się starają być perfekcyjne w każdej
dziedzinie.
Istnieje jednak grupa kobiet, która absolutnie nie chce być
uważana za perfekcyjną. Wypiera się tej perfekcyjności, zapiera przed nią
nogami i rękami… Mówi o sobie: jestem niedoskonała i dobrze mi z tym. Bo czy
nie łatwiej, lżej żyć akceptując fakt nie bycia SUPER WOMAN?
Jednak jak to w przypadku Super Mana było, także w naszym
damskim gronie tacy idealni bohaterowie, wzorce do naśladowania są potrzebne.
Jak punkty odniesienia. Ja wiem, że gdzieś tam w dalekiej Ameryce żyje sobie
pewna aktorka o pseudonimie „Miss Perfect” i wiem, że od zawsze była
perfekcyjną i że to jest taka jej życiowa rola, maska dla publiki bycie
perfekt. Lubię sobie pooglądać jej zdjęcia, stroje dnia czy filmy z jej udziałem,
ale nie przeszkadza mi to w byciu sobą.
Tak samo, jak nie przeszkadza mi w tym fakt, że jakaś inna
jej koleżanka po fachu wszczyna awantury w luksusowych hotelach czy ściąga
stanik na rozdaniu Oscarów…
Ale wróćmy do samej Gwyneth – rzadko zdarza się urodzić z tak
perfekcyjną urodą. Urodą odziedziczoną po rodzicach: ojcu producencie filmowym
i matce aktorce. A jak wiadomo aktor to
w większości przypadków urodziwe stworzenie.
Tacy, a nie inni
rodzice to także perfekcyjny krok na przód ku karierze, jaką udało się
perfekcyjnie zrobić Gwyneth.
Gwyneth z racji uprawianego zawodu posiada perfekcyjne
środki i zasoby pieniężne. Wiadomo, że
pieniądze szczęścia nie dają, ale ułatwiają wiele spraw. Ot, takich na przykład
jak zatrudnienie perfekcyjnej niani do dzieci, czy nawet całego zgrupowania
nianiek. Toteż przy pomocy takich dobrodziejstw można sobie perfekcyjnie
podróżować z osobistymi dziećmi i ich niańkami i perfekcyjnie udane filmy
kręcić.
„Miss Perfect” obwołali nawet ostatnio najpiękniejszą
kobietą na świecie. Ot, taka chłodna i spokojna niczym Perfekcja w
najperfekcyjniejszej formie uroda. Gładkie blond włosy, długie, bez zbędnych
cieniowań, asymetrycznych cięć czy ombrè. Rude pasemka czy skośna poszarpana
grzywa nie są perfekcyjne. A gładki długi blond z przedziałkiem tak.
(Zanotować).
Makijaż Gwyneth wykonuje elegancki, minimalistyczny. Perfekcyjny,
bo nie przerysowany.
Preferuje styl spokojnej elegancji…
Hm, ale zaraz, zaraz co to się stało ostatnimi czasy? Świat
obiegły zdjęcia Gwyneth w bardzo wymownym stroju…
Wiem, że wiele z Was oburzyło się na widok roznegliżowanego
udka i jędrnego pośladka Gwyneth i stwierdziło, że tak nieelegancko i wulgarnie
się kobieta ubrała. Tym bardziej, że przyzwyczajone byłyście do spokojnej
elegancji i bezbłędnego gustu Gwyneth, jakim nas od zawsze raczyła. Tak więc
rozumiem, że te prześwity mogły być lekkim szokiem dla wielu jej fanek. Fanek
perfekcji.
Tylko, że… ten strój też jest perfekcyjny! A właśnie, że
tak. Już tłumaczę dlaczego: Gwyneth odziawszy się tak, a nie inaczej chciała
zwrócić na siebie uwagę, sprawić, żeby było o niej głośniej, żeby o niej
mówiono. I udało jej się to perfekcyjnie. ;-)
Do następnego! Teraz zmykam perfekcyjnie obrać jajka na
twardo, co by się perfekcyjnie pożywić proteinami i zebrać siły życiodajne do
niedzielnego biegu. :-)
Notka też perfekcyjnie skrojona :) bardzo dobrze się czytało :)
OdpowiedzUsuńAnno, Ty chyba także pretendujesz do miana perfekcyjnego Anecznika;)) proteinki, biegi, super;))
OdpowiedzUsuńżyczę perfekcyjnie miłego dnia :)))
OdpowiedzUsuńMoze ona jest i perfekcyjna,ale wydaje mi sie zimna osoba...moze sie myle,nie wiem,ale zimnem od niej wieje na odleglosc.
OdpowiedzUsuń